Sadze, ze im wiecej sie przygotowujesz tym bardziej bedziesz zawiedziona gdy nie uda Ci sie zajsc podczas pierwszych staran - chyba ze ktos juz ma postawiona diagnoze to wtedy inna historia. Ja uwazam, ze nie warto sie przygotowywac. Organizm powinien sam byc gotowy - bo pozniej czeka go jeszcze trudniejsza praca - zajscie to etap numer jeden
Sama sie wogole nie przygotowywalam - kwas foliowy zaczelam brac po zrobieiu testu i upewnieniu sie ze jestem w ciazy.
Zresza mam taka awersje do 'przygotowywania' sie do ciązy - to chyba po tym jak znajoma mamy zanim zaczeli sie starac(oboje sa lekarzami) zdrowo sie odżywiala, witaminki, zdrowy tryb życia a ich synek urodzil sie z niedorozwojem nog - wiem, ze to bardzo rzadki przypadek ale chyba dlatego ja wolalam sie nie przygotowywac wcale.